Wstałam. Nie patrząc nawet w lustro zabiegłam na dół do kuchni. Dziewczyny już siedziały i zajadały się goframi.
Siadaj- powiedziała z uśmiechem Lila.
Odwzajemniłam gest. Kamila podała mi gofra . Odsunęłam go. Ktoś w tym samym momencie zadzwonił do drzwi. Po wczorajszym rozstaniu z moim chłopakiem , nie mogłam dojść do życia.
Otworzę! - krzyknęłam z nadzieją , że to on z kwiatami i pięknymi przeprosinami.
Otwieram i widzę , że faktycznie posiada kwiaty. Lecz nie spodziewałam się tego czerwonego pudełeczka.. Kaszlnęłam sztucznie , aby podniósł dotychczas spuszczoną głowę. Szybko zrobił to czego oczekiwałam. Ale przeraził się. A więc ja odpowiedziałam mu zdziwieniem.
Eeee Amanda....Nie spodziewałem się Ciebie tutaj - powiedział tak cicho , że ledwo go słyszałam.
Nie spodziewałeś się mnie w moim domu?!- krzyknęłam z wielkim zdziwieniem , które chyba wyczuł.
Cofnął się , spojrzał na numer domu i uderzył się ręką w czoło. Jeszcze bardziej się przeraziła. I naprawdę zaczęłam się bać.
Amanda...Przepraszam , pomyliłem domy - usłyszałam jego nieśmiały głos.
Z czyim do cholery?!
Innej dziewczyny...- cały czas ten sam głos.
Po co tam szedłeś?! - dalej zdenerwowana i czekająca na odpowiedz , której się bałam.
Oświadczyć się mojej nowej dziewczynie.-znów ta nieśmiała barwa głosu.
Otworzyłam oczy szerzej i napłynęły mi łzy. Kiedy on spuścił głowę szybko otarłam łzy.
Pomylić dom swojej dziewczyny z domem byłej? No nieźle. - niby , że mnie to nie obchodziło.
Próbował podchodzić , ale ja zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem tak mocno , że aż usłyszałam jak krzyknął z bólu.
Pobiegłam do kuchni , chwyciłam gofra i udałam się do swojego pokoju. Zapodałam sobie Patrycja Markowska - Księżycowy.
Ubrałam się i wyglądałam o TAK
Położyłam się na łóżku , a Markowska w moim odtwarzaczu do znudzenia śpiewała to samo.
Miałam gofra , 12 dwulitrowych butelek napojów i co najważniejsze łazienkę.Na trzy dni starczy.
~~~~~~~15 min później~~~~~~
Dziewczyny dobijały się do drzwi mojego pokoju.
Lecz ja wzięłam telefon i zadzwoniłam do Kamili----> z głupoty. Nie myślałam wtedy racjonalnie i nie wpadłam na pomysł , aby otworzyć im drzwi. Dopiero one powiedziały mi podczas rozmowy przez telefon , iż istnieje opcja otworzenia drzwi.
Otworzyła i wpadły jak wariatki , zaliczając glebę na mojej kochanej odkurzanej podłodze...
***
Nie jest to mój debiut. Aczkolwiek według mnie fajne. Najlepsze z mich do tych czasowych wypocin. Wpadłam na pomysł , że powinnam zrobić opowiadanie , gdy kolejny raz czytałam tego bloga.
Mojej bardzo dobrej koleżanki , mogę nawet powiedzieć przyjaciółki. Dzielną nas kilometry , a i tak się wspieramy i codziennie praktycznie piszemy na GG/.
Powinniście wiedzieć , że prowadzę też od lutego blog życia mody i muzyki. M.M-życie
A Tobie Olu życzę powrotu do zdrowia.
P.S - Wiem , że krótki , ale nie chciałam was zamęczać.
świetny blog i opowiadanie :) dzięki już jest lepiej niż w środę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki za wspracie i cieszę się że mój blog zainspirował kogoś:)
OdpowiedzUsuńŚwiteny blog . Szybko pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńthx.
OdpowiedzUsuńJest zajefajny.!
OdpowiedzUsuń